Ano coraz bliżej. I coraz
bardziej je czuć.
W niedzielę spadł pierwszy śnieg. Razem
z Julką wpatrywałyśmy się przez okno w wirujące na wietrze płatki. Taki widok
był dla niej czymś zupełnie nowym i chociaż pewnie nie do końca zdawała sobie
sprawę co się działo, wyglądała na bardzo zainteresowaną.