Co jak co, ale francuzi wiedzą jak świętować. Wczoraj, przez cały dzień w Annecy-le-Vieux, obchodzono 'Święto Jesieni'.
Po raz kolejny lokalni rzemieślnicy prezentowali swoje wyroby. Poza wystawionym, gotowymi eksponatami, można było również zobaczyć mistrzów przy pracy - starszy pan wyplatał koszyki, ktoś inny rzeźbił w drewnie. Można było na miejscu skosztować lokalnych przetworów, serów czy wędlin, a nawet całych posiłków szykowanych na miejscu. Przy poszczególnych stanowiskach smażono: placki ziemniaczano, kiełbaski, faworki. W innym miejscu serwowano burgery z mięsa pieczonego w ogniu, ślimaki w maśle ziolowo-czosnkowym, ostrygi. Dużym powodzeniem cieszyły się również świeżo wyciskane soki jabłkowe, regionalne wina i piwa. Jednak dla mnie numerem jeden wśród tego wszystkiego okazały się naleśniki z pesto, pieczarkami i serem kozim. Świetne połączenie smaków, na które sama nigdy bym nie wpadła.
Zbyt wielu zdjęć nie zrobiłam, ale nagrałam kilka filmików, które w wolnej chwili obrobię i udostępnię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz